TDM ZONE
FORUM => Wyjazdy => Wątek zaczęty przez: rockride w June 18, 2014, 19:37:23
-
Witam !
Plan jest prosty,..
- Startujemy od 06-13.07.2014r .
- Wycinek trasy mniej więcej jak w tym linku: http://her.is/u2gwCP (http://her.is/u2gwCP)
- plan finansowy - soft, bez spinki bez planu i wprost przed siebie..., czyli jak zwykle
- "totalny easy rider",..czyli gdzie dojedziemy tam dojedziemy, tempo niemieckiego turysty,..( no bez przesady ale czasem szybciej :) )
- zwiedzanie, leniuchowanie, picie i jedzenie,.. i tak przez tydzień...
Planowany budżet wyjazdowy - tyle co na paliwo i drogi + ok.100-150 zł/dzień
i to w zasadzie tyle...
Jeśli ktoś jest chętny to proszę o priva.
Pozdrawiam !
Piotrek
-
objawiam się w tym wątku, widzę kamracie że osoby zdecydowanie mniej lub bardziej zdeklarowane nie objawiły się w tym wątku. Co ja niniejszym czynię. Kolega z Radomia, co się planuje dołączyć dawaj do mnie na priv.
M>
-
4xTDM i 2xDL650 spialy sie na wyprawie bardzo dobrze. U mnie 3800 km przybylo na liczniku... Dzieki chlopaki za towarzystwo, bedzie co wspominac. Pozdr.!
-
Również dziękuję za miłą wyprawę i towarzystwo u mnie przybyło 4500 ale wspomnień i doświadczenia jeszcze więcej :laugh: Teraz leżę w swoim łóżku i się czuję jakoś nie swój, brakuje tego klimatu
Pzdr :deadbeer: do następnego
-
Jak Czarnogóra???? Może się wybiorę na chwilę.
-
Właśnie, napiszcie co i jak. Mam zaproszenie na wrzesień na wyjazd tylko nie wiem jak to Żonie powiedzieć, że ją chcę z 2 małych dzieci w domu na 9 dni zostawić :deadeek:
-
Czarnogóra jest PIĘKNA. Byliśmy w drugiej połowie czerwca i to był najpiękniejszy widokowo urlop w moim życiu.
Okolice Jeziora Szkoderskiego są bajeczne, a dolina Tary - co zakręt to piękniej. Niesamowite góry, formacje skalne i niezwykły kolor rzeki sprawiają, że się jedzie z rozdziawioną japą i podziwia.
Waluta - euro - nie ma problemów z wymienianiem i z tym, że potem zostanie.
Rakija - w dechę, można pić i łeb nie boli.
Jedzenie - bardzo smaczne, warto spróbować Burka, z mięsem i z serem. Tłusty ale fajny :)
Drogi - różne, raz ładne i gładkie, raz popękane i nierówne.
Uwaga na kierowców bo Czarnogórcy często ścinają winkle.
Daleko jak szlag, ale naprawdę warto się tam wybrać :)
-
Witam !
Nie ma jak tego opisać,.. to trzeba zobaczyć. Moje wyobrażenie o Bośni czy Czarnogórze, które gdzieś tam kiełkowało w głowie przez jakiś czas zostało kompletnie zmienione :). Oczywiście na + !
Matys - pakuj manele, zbierz towarzystwo i leć !!! Tylko melduj się regularnie rodzinie to wszyscy będą happy.
Bośnia jest równie piękna co Czarnogóra. Jedna ważna uwaga ! Jak lubisz powinklować to bierz na wyjazd nowe opony bo ze średnio zużytej może niewiele zostać. Polecam też koniecznie wjazd do Albanii !!! Koniecznie ! Zwłaszcza jakbyś był w okolicach Podgoricy. Nie można odpuścić żeby nie pojechać do Shkodera. Dlaczego ? hmmm,.. to już temat dłuższą pogawędkę.
Trasa, którą zaplanowałem wyglądała tak: http://www.gpsies.com/map.do?fileId=rjhqgxohlanmfzal (http://www.gpsies.com/map.do?fileId=rjhqgxohlanmfzal) , ale w praktyce przejechaliśmy znacznie więcej km. Masz już pomysł na trasę ? Jak coś to pytaj, kilka ciekawszych miejsc przejechaliśmy ale koniecznie trzeba zaliczyć jeszcze te nieprzejechane !
Polecam objazdówkę Kotoru, dojazd na Monastyr Ostrog, park krajobrazowy Lovcen, wodospadady Kravica w BIH ( ale to przy okazji) , trasa z południa na północ do Foča w BIH, Blagaj w BIH, trasa od Pluzine przez Dumitor do Zabljaka, itd. Mam rozpisane poszczególne ścieżki to mogę Ci dać linki. Wróciliśmy samym wybrzeżem Chorwacji, która nie robi niestety wrażenia po tym co zobaczyliśmy w BIH i MNE.
Pozdr.! :deadbeer:
-
Dzięki. Gratuluję wypadu. Z założenia z uwagi na malutką Zosię ten rok miałem wyjazdowo odpuścić, ale akurat trafia się okazja na rozsądną ekipę i termin sprzyjający. Jak się temat wyklaruję to wrócę z pytaniami. Z tą Albanią mnie zaintrygowałeś. A jak żarcie? Uwielbiam baraninę i słyszałem, że tam raj pod tym względem :)
-
.... co do żarcia to nie było czasu na żarcie :),... tylko gaz, prosta, dohamowanie, zakręt, zakręt, odkręcanie prosta, zakręt, zakręt....i tak przez kilka dni ,.... :deadbandit: od 9-10 rano do zachodu słońca :)
Z żarcia przydrożnego pamiętam "Błyskawicę" , tudzież "Plajskavice" czy jakoś tak. Najbardziej w tym wszystkim lubię to , że do drugich dań dodają zawsze kosz z rogalikami i jest czym zagryźć :) No i oczywiście przepyszna Palinka, ew. inny bimber :) .
Pozdr.!
-
Żarcie to przede wszystkim:
Ciwapcici,czyli zmielone mięsko,przyprawione czosnkiem,naklejone na patyk szaszłyka i upieczone na grillu
Plaskawica,czyli to samo mięcho jebnięte na płasko na blachę grilla
Pięć mięs- jak nazwa wskazuje
Kebap-wiadomo,żeby wybierać z baraniną
Polecam tesh wszelkiego rodzaju owoce morza,szczególnie kalmary z grilla(po chorwacku-linje).
Wszędzie,gdzie jedliśmy wszystko nam smakowało,za wyjątkiem jednej potrawy z jagnięciny gotowanej w mleku w mieścinie Żablijak.
Od momentu przekroczenia granicy słoweńsko-chorwackiej wszędzie podawano nam tesh pyszną kawę.W Czarnogórze najczęściej można się napić kawy po turecku,zwanej Turek.Nie jest to nasza kawa z mułem,tylko drobno zmielona kawa,gotowana od zimnej wody przez kilka minut w osobnych tygielkach i dopiero wlewana do filiżanki-polecam :deadtop4:
-
70% sukcesu jest.Urobilem Żonę.Teraz jeszcze tylko urlop załatwić i 5 września start do Czarnogóry :)
-
To już chyba więcej niż 70%
-
It's official! Wyjazd 5 września w piątek po robocie :)
-
Wróciliśmy.Polecam! :)