TDMa sprowadzoan z Wloch, nie jezdzona w Polsce. Aktualnie stoi na warsztacie u autoryzowanego dealera Yamahy w Toruniu. Robione jest/bylo:
- nowe opony Michelin Pilot (1300 zl) zalozone
- kontrola rozrzadu i regulacja zaworow (jest ok)
- sprawdzenie napinacza lancucha rozrzadu (jest ok)
- wymiana oleju i filtra w silniku
- wymiana simmeringow w przednim zawieszenie (lekko ciekl jeden, ale wymienilem komplet)
- wymiana oleju w przednim zawieszeniu na twardszy (10W na 15W) - w tych modelach przod byl lekko za miekki
- kontrola filtra powietrza (jest ok)
- wymiana lozyska w tylnim kole (bylo lekko zajechane)
- kontrola lozyska w przednim kole (jest ok)
- kontrola lozyska glowki ramy (jest ok)
- kontrola modulu PCT bo w ty roczniku Yamaha wymieniala (jest ok)
- kontrola lancucha i zebatek (jest ok)
- wymiana swiec
- kontrola kompresji (rowna i ok)
- wymiana klockow hamulcowych z przodu na nowe
- wymiana plynu chlodniczego
Faktura za w/w bedzie na ok. 1600 zl.
Dodatkowo mam kupione gmole (450 zl) i kierunki ledowe dynamiczne sekwencyjne (300 zl) ktore sa do zalozenia i moge odsprzedac po kosztach zakupu. Juz nie bede zakladal, raczej odesle do sklepu. Wloch (poprzedni wlasciciel) zalozyl jeszcze dodatkowe swiatelka pozycyjne z tylu i te zostaja. Widac chyba na zdjeciach.
Takze siadac, lac w bak i jezdzic kolejne dziesiatki tysiecy kilometrow bez stresu
No i cena ostateczna sie w zwiazku z w/w koszatmi zmieni letko pod 13,5 tys zl.
Odbieram w srode z sewrisu i dalej umwowiony jestem na 10.04 u innego dealera, kupuje nowa Yamahe i dealer ma ma wziasc TDM w rozliczeniu. No i na niej zarobic...