A może Litwa i Łotwa?

[Batman]

Ten pomysł wraca jak bumerang. A więc spędzając kolejny weekend w pracy postanowiłem jak zwykle wykorzystać go do niecnych celów i po raz kolejny zaplanować planowaną od trzech lat wycieczkę .
Pierwotnie zawsze chciałem też zaliczyć też Estonię ale przy natłoku wrażeń nie będzie czasu na trzeci kraj. Kiedy wyjazd? Jak na razie czas bliżej nieokreślony.

Trasę ustalałem łącząc różne propozycje wydawnictwa "Litwa Łotwa i Estonia - Bałtycki łańcuch"

Założenia:
- maksymalnie 350 km dziennie (ale też jakby nie mniej za bardzo).
- nie dłużej niż 10 dni
- nie drożej niż 1500 pln za calość





oraz opis miejscowości:




Łącznie 2830 km

[J.A.C.E.K]

Jak już będziesz w Wilnie, to Troki odwiedź.

[Szyszka]

Ja z ciekawości zachaczyłbym o Kalingrad ale wiadomo to bardziej kłopotliwe a zamiast Litwy to Łotwa i Estonia. Litwa to jakoś uprzedzona do Polaków, a Estonia ciekawa ponoć bardzo i na tyle mała żeby ją dobrze zobaczyć

[J.A.C.E.K]

Jakie tam uprzedzenia, czlowieku!
Jasne, niemcy nas jeszcze nie lubią, a my rumunów, bo brudasy. A ukraińcy to by nas w pien wycięli.
Nie po to się kupuje motocykl turystyczny, żeby przejmować sie bzdurnymi stereotypami. I nic nie pomaga w ich obalaniu (przy wspólnej wódce z powyższymi nacjami) jak... motocykl turystyczny.
TDM zmieni Wasz światopogląd