Ahoj!
Chciałbym wyskoczyć do Rygi. Dosłownie, nie w przenośni
Miasto jest superciekawe. Kogoś tam znam, można liczyć na usługi przewodnicze najwyższej jakości. A w każdym razie – najsympatyczniejsze
Wyjazd w piątek wieczorem, przyjazd – poniedziałek wieczór.
Ponieważ w piątek jestem uziemiony do późna, chciałbym urwać jeszcze poniedziałek z pracy i zrobić trzydniówkę. W piątek chciałbym wyjechać i zanocować gdzieś blisko granicy, by w sobotę zrobić tylko 400 km niespiesznej jazdy i wczesnym popołudniem być już na miejscu. Niedziela na miejscu, ew. wyskok nad morze, poniedziałek – niespieszne wstawanie + powrót.
Noclegów nie zapewniam… Ale są kempingi.
Co Państwo na to? Ktoś chętny?
Saludos
K.
PS. Wątek poboczny tego projektu: kto mi powie, gdzie zanocować możliwie blisko granicy litewskiej? Będzie późna noc, nie mam ochoty szukać na łapu-capu, na stacji też spać nie chcę. Kempingi mogą być już nieczynne, obsługa śpiąca…
Dużo mi nie trzeba. Namiot mam.