Żarcie to przede wszystkim:
Ciwapcici,czyli zmielone mięsko,przyprawione czosnkiem,naklejone na patyk szaszłyka i upieczone na grillu
Plaskawica,czyli to samo mięcho jebnięte na płasko na blachę grilla
Pięć mięs- jak nazwa wskazuje
Kebap-wiadomo,żeby wybierać z baraniną
Polecam tesh wszelkiego rodzaju owoce morza,szczególnie kalmary z grilla(po chorwacku-linje).
Wszędzie,gdzie jedliśmy wszystko nam smakowało,za wyjątkiem jednej potrawy z jagnięciny gotowanej w mleku w mieścinie Żablijak.
Od momentu przekroczenia granicy słoweńsko-chorwackiej wszędzie podawano nam tesh pyszną kawę.W Czarnogórze najczęściej można się napić kawy po turecku,zwanej Turek.Nie jest to nasza kawa z mułem,tylko drobno zmielona kawa,gotowana od zimnej wody przez kilka minut w osobnych tygielkach i dopiero wlewana do filiżanki-polecam