Witam.
Chcielismy się podzielić fajnym miejscem do zwiedzenia na pograniczu Małopolski i Śląska.
Pojechalismy dzisiaj do Ogrodzieńca obejrzeć jedne z największych i zarazem najładniej zachowanych ruin zamku.
Pierwszym miłym zaskoczeniem był parking strzeżony na specjalnych warunkach dla motocyklistów.
Nie dość ,że miły Pan pokazał nam utwardzone miejsce z tabliczką "Tylko dla motorów" to jedzcze zaproponowal przechowanie kasków i kurtek u siebie w domu.
Cena za caly dzien taka jak za auto na godzinę (3 zł.)
Potem fajne podejscie pod Zamek i fajne atrakcje do zwiedzania m.in.świetnie wyposażona sala tortur
Ogólnie zamek jest ładnie utrzymany i widać,że ma pręznych i przedsiębiorczych właścicieli.
Można tam tanio i dobrze zjeść a wokół zamku jest ściezka zdrowia dla dzieciaków-np.chodzenie po drabinie z liny ropzpiętej między drzewami.
Ogólnie drogi dojazdowe są fajne dla motocyklistów,bo ciekawe ,kręte i ładnie położone.
Niedaleko jest przecież Ojców,Pieskowa Skała i w ogóle Szlak Orlich Gniazd-więc chyba warto...
My mielismy troszkę "stresa",bo jechalismy jeszcze nie do konca zarejestrowanym motocyklem,ale i tak było milo.
Zrobilismy 260 km i nawet mi we łbie nie szumiało jak zsiadłem z moto...
Zdjęcia wrzucam na galerię...za chwilkę