witam serdecznie cała brać
mam lekką obsuwkę z forum ale postaram się szybko uzupełnić
więc (niestety) jestem już po podróży do pięknej Chorwacji i jakże uroczej choć lekko odmiennej Czarnogóry
zacznę trochę od końca
gorąco (dosłownie) polecam na pierwszą dłuższą podróż tamte strony, po prostu zero problemów, dosłownie gdyby nie to że upał nieziemski (bardzo lubię słońce ale nie koniecznie w korku na granicy (Czarnogóra) czy na parkingu) i trzeba lać do zbiornika to po prostu raj
wyjazd był obfity we wrażenia i ilość miejsc które widzieliśmy (razem z żonką)
cel i plan wyjazdu został w większości osiągnięty, były zmiany które następowały w trakcie wyjazdu ale to pikuś
to co dla mnie ważne objechaliśmy trasę bez jeżdżenia po autostradach (no może ok 50 km , bo nie było innej drogi)
nic nie powiem o Czechach bo nie lubię jeździć przez Czechy (niestety nie da się inaczej jadąc ode mnie)
ale po wyjeździe od knedli tu już po prostu bajka piękne drogi piękne widoki i fantastyczna pogoda
malowniczość i urokliwość Austrii i Chorwacji wyciska łzy z oczu, tylko jechać i jechać
sama Chorwacja (choć całkiem dobrze mi już znana) została odkryta na nowo, kiedy zjedzie się z autostrady i jedzie "normalnymi" drogami (które w większości przewyższają jakością nasze drogi expresowe) to daje do myślenia, wcześniej miałem wyobrażenie, że ten kraj to same skały i stepy, teraz uważam że jest piękny i zielony
ale co tam idźmy dalej
w Chorwacji drogi ok, pogoda ok, ludzie ok, co mnie zaskoczyło to to, że paliwa wszędzie są tańsze niż u nas (zero strasu z tankowaniem)
innym chociaż nie do końca miłym zaskoczeniem były noclegi, lepiej podróżować w większej grupie , tam prawie nie ma kwater dla 2 osób
większość to 3 lub 4 osobowe, co niestety przekłada się na ich cenę (średnio wychodziło 45 EUR za noc)
po Chorwacji (byliśmy tam 3 dni żeby nam policzyli mniej za spanie) udaliśmy się na południe do Czarnogóry
klimat podobny chociaż planeta daje bardzie agresywnie (uwaga na długi pobyt w wodzie
)
kraj równie piękny jak Chorwacja lecz nieco inaczej, więcej gór i skał, ale widoki takie że ...
polecam zatokę Kotorską i jezioro Szkoderskie robią wrażenie, "fajny" był także wypad do Ostroga do Monastyru (szczególnie dojazd, żonka to mi prawie palce między żebra wbiła)
powrót był także przez Chorwację z krótkim pobytem i tu nastąpiła korekta planu, powrót miał być na północ i przez Alpy ale z przyczyn bliżej nie określonych polecieliśmy na Węgry i Balaton (nie żałujemy bo jest tam naprawdę fajnie) ciekawostką jest to że na Węgrzech wszystko po niemiecku (przynajmniej tam gdzie byliśmy) angielski jak japoński nikt nie kuma (może to tylko zbieg okoliczności) ale to i tak nic w porównaniu z węgierskim w tym języku to nawet "i" nie można zrozumieć
podsumowując cały wyjazd to było SUPER
czas trwania to 13 dni
przejechaliśmy 3600 km
przejechaliśmy przez 7 państw (w zasadzie to 6 bo przed Dubrovnikiem krótki pobyt w Bośni i Hercegowinie)
koszt wyjazdu ok 3700 zł (ok 1/2 na spanie) na paliwo nie wiem ile ale jako ciekawostkę powiem że spotkaliśmy gości z poznania, którzy jechali przez alpy i mówili że w Italii tankowali po 1 EUR
pełny opis i fotki w trakcie przygotowania , dam linka jak przygotuję
pozdrawiam i do zobaczenia