Ahoj!
Przegoniłbym się gdzieś w weekend.
Wyjazd w sobotę rano, nocleg gdzieś na kempingu, powrót niedziela popołudniem.
Myślałem o Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, ale może inny kierunek też fajny? Mieszkam w Warszawie, ale możemy się spotkać już gdzieś na miejscu. Jechałbym z plecaczkiem, więc spoko i nie przekraczając 170 na 1 kole
Co Państwo na to?
K.