Czarny worek Louisa nie ma sobie równych.
Jest niezatapialny, niezniszczalny, niezawodny i może służyć za pojemnik na wodę. Używałem go intensywnie dwa sezony. Jeśli nie uszkodzisz mechanicznie jego materiału przecinając albo przypalając, będzie służył długo i dobrze.
Po dwóch sezonach zamieniłem worek na prośbę córki, na podobną torbę do tej którą proponuje sietmen.
Torba otwierana od góry na całej długości ma wszystkie zalety worka Louisa plus możliwość gmerania po całym dnie bez potrzeby wybebeszania zawartości, żeby dostać się po podkoszulkę na przykład.
Torba tekstylna jak sugerujesz w tytule wątku, nie nadaje się na motocykl albo przynajmniej nie jest praktyczna bo trzeba wozić ze sobą futerał przeciwdeszczowy. Tylko gruby, gumowany i nieprzemakalny materiał jak w worku Louisa albo w torbie podobnej do tej sieta zda egzamin. Wtedy nie trzeba martwić się o bagaż w czasie złej pogody.