No właśnie kłopot z tym, że specjalnie tego nigdy nie nagrywałem bo albo to trzeba zrobić na porządnym sprzęcie albo wcale . Mikrofon z tel. komórkowego, aparatu foto itp. nie ma oczywiście takiego pasma i późniejszy odsłuch jest wdg. mnie za bardzo przekłamany.
Jest tak jak powinno być, czyli bez db-killerów bije basami, a założonymi pasmo dudnienia zostaje skrócone do takiego stopnia, że nie jest to męczące na dłuższą trasę. Foty prześlę w weekend.
Pozdr.!