Autor Wątek: Cezetą w siną dal.  (Przeczytany 18626 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline superfastmario

  • TDM User
  • Dzierżońców
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 2069
  • Czlowiek ktorego wszyscy znaja ale nikt nie widzia
Cezetą w siną dal.
« dnia: Październik 02, 2008, 19:41:48 »
Elos dziabągos

http://nf.e-net24.pl/www2008/glownar.htm

Miłego czytania

yo O0
pawulon182: "to takie szukanie dziury w dupie troszkę chyba-wiadomo gdzie jest i bez oglądania ale ciągle pytanie czy czysta bo nie widać"

Offline felix

  • TDM User
  • Kraków
  • 180 km/h
  • ****
  • Wiadomości: 258
Odp: Cezetą w siną dal.
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 02, 2008, 19:44:54 »
to rozumiem........... ....

Offline LEO

  • Przyjaciele
  • Wodzisław śl
  • 120 km/h
  • ***
  • Wiadomości: 130
Odp: Cezetą w siną dal.
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 02, 2008, 20:11:44 »
Dla kolesia pełny RESPECT

Offline AVE

  • TDM User
  • Wieluń k/Białej
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 1198
    • Pro-Sanit
Odp: Cezetą w siną dal.
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 02, 2008, 20:34:50 »
Hamulce tej CZ-ty miały ciężkie życie. Szacunek dla tego wyczynowca.
 

Offline sietmen75

  • MotoFazA
  • TDM User
  • Wrocław
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 4503
  • Statler & Waldorf
Odp: Cezetą w siną dal.
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 02, 2008, 20:41:37 »
 O0
PRZEKOZAK  :deadtop4:  mozna tylko chcieć trzeba !!!  fajna relacja...
Roots Bloody Roots

StES

  • Gość
Odp: Cezetą w siną dal.
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 05, 2008, 20:06:59 »
a jednak sa ludzie z jajami ;) mega wyprawa

Offline Kris

  • TDM User
  • Ełk , Leicester UK
  • 120 km/h
  • ***
  • Wiadomości: 218
Odp: Cezetą w siną dal.
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 05, 2008, 20:32:08 »
Pełen respekt za niezwykłe umiejętności oraz hart ducha :deadwar:
Kozak :deadtop4:

Heja

Offline Gaweł

  • TDM User
  • Piaseczno/k.W-wy
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 751
  • 3VD '95
Odp: Cezetą w siną dal.
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 06, 2008, 00:09:49 »

No,no,no.............sam miałem Ćz 350 ale taka podróż........... :deadbeer:

U mnie przlicznik był inny: 2 tyg dłubania przy mazynie 1 dzień jazdy :deadsad:

Offline Tommy

  • Przyjaciele
  • Sułkowice
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 800
Odp: Cezetą w siną dal.
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 06, 2008, 05:52:11 »
Miałem dokladnie taki sam przelicznik....przy TS 350.
Potem kupiłem drugą (młodszą) - było jeszcze gorzej.
Jawa to najgorszy sprzęt na świecie.....ale jak będę miał miejsce w garage to i tak kupię sztukę....bo to mój pierwszy moto był i sentyment ogromny posiadam normalnie  :deadbandit:
Kłótnie na forum są jak bijatyka w domu wariatów-nieważne czy wygrasz czy przegrasz i tak jesteeś pojeb.ny.

Offline marsik

  • TDM User
  • Warszawa
  • 180 km/h
  • ****
  • Wiadomości: 372
Odp: Cezetą w siną dal.
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 06, 2008, 07:59:25 »
Ten to ma twardą d...
 :deadbeer:

A Marchewa pisał, że przy weteranach to się więcej grzebie niż jeździ  :deadbandit:
Respect!

Offline Marchewa

  • Przyjaciele
  • wielkopolska
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 2270
Odp: Cezetą w siną dal.
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 06, 2008, 08:25:33 »
Bo tak jest...wybierając się w dalszą podróż weteranem musisz mieć zawsze plan B, czyli zwalenie padaki (modne określenie ostatnio) z mostu.
Podziwiam gościa, ale też go rozumiem. To jest dopiero wynik... Kiedy moim Triumphem 250 (niemieckim) z 1939 roku wybierałem się na zlot do Czerska pod Warszawą, (900km w obie strony) wszyscy kręcili kółka na czole. Połowę mojego bagażu stanowiły narzędzia, zapasowe cewki, żarówki, łatki i inne duperele. Ale kto tego nie przeżył, nie zrozumie satysfakcji jaką się odczuwa, kiedy motocykl po powrocie znów stoi w garażu, a wcześniej wsadziło się w niego np. rok roboty
Temu facetowi nikt już nigdy tego nie zabierze... dla mnie jest SUPER GOŚĆ !!!!!!!!!!!!

Offline Ryba

  • TDM User
  • Budzów Kolonia
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 520
Odp: Cezetą w siną dal.
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 06, 2008, 19:09:29 »
Wiecie co ?
 Jak dla mnie to koleś ma jaja i to zawiązane drutem kolczastym :headbang: :deadtop4:
Milion razy SZACUN. :deadwar: :deadwar:
asienaebałem

Offline Vivaldi

  • TDM User
  • Gdańsk. Czasem Świecie
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 3495
  • 3VD '91 > 4TX '99 > 5PS '06 + SHL M11 '64
    • Świecie :)
Odp: Cezetą w siną dal.
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 08, 2008, 07:00:18 »
Dokładnie, jak Ryba pisze  :deadtop4: Ciekawe kto z nas odważyłby się choćby na samotny nocleg na dziko w Afryce ?  :deadgrin:
Vivaldi,
TDM 5PS '06, SHL M11 '64


Offline BartekG

  • TDM User
  • Gdańsk
  • 120 km/h
  • ***
  • Wiadomości: 127
Odp: Cezetą w siną dal.
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 08, 2008, 08:11:52 »
Witam!
Koles jest masakratorem, dla mnie to jest własnie prawdziwy motocyklista :)
Na marginasie, w tych sprzętach najfajniejsze jest to, że każdy kto wczesniej cokolwiek robił przy swojej maszynie, jest w stanie reanimowac maszyne w rowie:)
Mi trafiło się nieraz podnosić cylinder w rowie (IŻ49) i papierkiem ściernym usuwać skutki przytarcie, a nastepnie kontynuowac podróż :)
W przypadku TDM, motór pozostał by w rowie :P
Bartek G
Jest R1150GS
Było 3VD, 5PS

Offline Vivaldi

  • TDM User
  • Gdańsk. Czasem Świecie
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 3495
  • 3VD '91 > 4TX '99 > 5PS '06 + SHL M11 '64
    • Świecie :)
Odp: Cezetą w siną dal.
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 08, 2008, 09:14:03 »
Jasne, nie to nasze zabytki :) Nie wyobrażałem sobie wyjazdu w trasę SHLką bez zapasowej cewki WN, przerywacza, kondensatora, kilku klinów magneta (kompletu kluczy oczywiście nie liczę). Wszystko to mieściło się w schowku pod siedzeniem wraz z kompletem żarówek i kluczy :) Bywało również mikrokowadełko i młotek do zakuwania łańcucha  :deadlol: ALe jaka frajda była jak się wróciło i nic się nie zepsuło po drodze  :deadgrin: A jeszcze większa, jak się naprawiło awarię nie do naprawienia w trasie
Vivaldi,
TDM 5PS '06, SHL M11 '64