w wieliczce unikac parkingow przy samej kopalni.. skroja cie mocno za mozliwosc zaparkowania.
Kopalnie oczywiscie trzeba zwiedzic
jak macie czas na podroz to ja odbilbym na Wisłe (gliwice, mikolow albo i wczesniej) i jechal przez gorki (brenna, ustron - salmopolem, szczyrk) do bielska a potem zywiec, wadowice i krk (wieliczka)
fajne drogi, niezle widoki. smaczne zarcie w goralskich knajpach (nie zbankrutujecie)...
w okolicach Zosi i Tommiego - Dobczyce (zapora, zamek) no a o Krk nie bede pisal