W tej samej sytuacji wczoraj (05.08.2009) znalazły się moje koleżanki z forum "Motocykl i Dziewczyna". Zeszły z promu po 22.
Nocleg miały zaklepany już u nas. 40 km z Kołobrzegu do Koszalina w nocy i o 23.30 zameldowały się na Orlenie przy wjeździe do miasta.
Wymiana wcześniejsza smsów:
Ja: jakie macie motocykle, bo nie wiem czy się zmieścicie w garażu?
R: to my będziemy nocować w garażu???
Ja: tak, z pająkami i potworem z loch kanalos...
Rozmowy do 3 nad ranem i pobudka przed 7.
Przed chwilą je pożegnaliśmy, dziewczyny poleciały do Berlina a potem do Wrocławia (Moto Guzzi Nevada) i Dusznik Zdrój (Transalp).
Krótko ale super