Misiomen4"
dlatego że:
- tarcze przednie mają znaczne ranty;
- lewa owiewka malowana,
- czacha malowana,
i błotnik malowany, ale może ja się nie znam...
Tarcze fakt słaba sprawa, trzeba kafla liczyć na nowe.
ale...
Ja mam obie owiewki malowane, czache, błotnik od XJ6, spawany bak i chłodnice od 850(bo mechaniory które robiły nie wiedziały że sa różne
). Wiem że moja leżała na obu stronach, ale jaki ponad 10cio letni moto nie leżał?
Jeżdżę takim "trupem nie wartym zachodu" już 3 rok, ponad 20kkm. Rama prosta, lagi proste, nic nie ulega zniszczeniu, trakcja dobra, siet sam oglądał całą przy pełnym serwisie i stwierdził że może kilka stówek przepłaciłem ale ogólnie jest spoko.
Jak ktoś ogląda moto pod kątem malowanych owiewek to raczej nie jest dobry wyznacznik... Na pewno jest wiele bardziej istotnych aspektów mechanicznych które mają większy wpływ na jazdę motocyklem niż kosmetyka.
Dodam że ostatnio kupiłem też po taniości ER6f dla brata która miała nawet nie malowane ale połamane owiewki po obu stronach, czachę też. Owiewki wymieniliśmy na oryginalnie malowane, czache mi plastyk magik z poznania pokleił, opony musieliśmy zmienić bo były org z 1. montażu (2k6 rok
). Śmigamy takim "trupem" już 2. sezon. Wszystko inne gitarra, org klocki (już wymienione xD), rama nie ruszona, lagi prościutkie, silniczek malina, wszystko sprawdzane przez różnych mechaników i mnie osobiście.
Takie moje subiektywne zdanie, ale mogę się nie znać, kupiłem/sprzedałem ok 10 motocykli więc doświadczenia w handlu nie mam.
Nie chciałem nikogo urazić ale jak ktoś chce niemalowany, nieporysowany moto to raczej w salonie powinien szukać.