Też oglądałem tą niebieską więc mogę kilka słów o niej powiedzieć, bo wróciłem jednak z inną. Trzeba zacząć od tego, że gość sam nie wie, czego chce, może by sprzedał, może nie. Ja oglądałem jak go nie było a była tylko żona w domu. Na podstawie VINu nie idzie o niej wyciągnąć żadnych informacji - byłem na Połczyńskiej. W 2008 jak dobrze pamiętam mieli zmianę firmy i dopiero od tego roku idzie uzyskać jakieś informacje. Facet nie bardzo dba o sprzęt. Tylna opona ma 2 kołki i jest starta niemal na zero, z przodu też już ledwo dyszy. Napęd średni. Tylne klocki do wymiany. Owiewka malowana (ktoś odwalił niezłą kiszkę) poza tym znów nadaje się do malowania
Gość jest chyba wyjątkowym pechowcem, bo w zeszłym roku leżał na obie strony i 2 razy kółkował tylną oponę. Miała też wymieniany rozrząd na gwarancji, bo były z nim ponoć jakieś problemy. Jest tylko jeden komplet kluczyków, bo drugi zaginął - tłumaczenia były niczym historia w telenoweli
Ogólnie motocykl nie zrobił na mnie dobrego wrażenia. Nie wspomnę już o beznadziejnych wydechach Dominatora, za które nie dałbym nawet złotówki
Ja akurat miałem komplet oryginalnych tłumików na podmianę. Motocykl raczej nie przypadł mi do gustu, widać że użytkuje go jakiś niechluj. Widać to zresztą po tym, że swoi do dnia dzisiejszego. Acha - nie jeździłem. Nie było potrzeby