Ta pierwsza oferta jest zabójcza
Wypicowana jak na paradę, a w opisie, że jeździła nią kobieta... Jeśli to prawda, to musiał to być typowy niemiecki kaszalot, którym straszy się w pornosach :p
Mało wiarygodne ogłoszenie. Bez oględzin nic się nie da powiedzieć, ale wątpię, żebym samemu był nią realnie zainteresowany.
Druga oferta to masowy handlarz. Gość przepych dziesiątki motocykli rocznie... Trochę jak kupowanie w hipermarkecie.
Generalnie, ani jedna, ani druga nie są takie, żeby się za nie pokroić, czy nawet jechać do Śremu i oglądać.
O ile nikt Ci ich nie obejrzy na miejscu i nie powie, czy warto, to raczej sam szukaj bliżej domu.
3VD jest już niedużo na rynku, a już zupełnie niedużo jest sensownie utrzymanych egzemplarzy. To stare motocykle, żeby kupować je dzisiaj z myślą o spokojnej eksploatacji, ktoś musiał o nie dbać latami przed Tobą...
Innymi słowy, szukałbym raczej motocykla od osoby, która choć trochę potrafi nim powiedzieć niż anonimowego sprzętu z placu, choćby nie wiem jak był wyplakowany.