Autor Wątek: Rumunia 2011  (Przeczytany 63738 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline marcotek

  • TDM User
  • Warszawa-Mysiadło-Łacha
  • 120 km/h
  • ***
  • Wiadomości: 107
  • tdm 900 '04 prev.3vd '92
Odp: Rumunia 2011
« Odpowiedź #60 dnia: Czerwiec 14, 2011, 11:13:34 »
wszystko się może zdarzyć  :deadbabbo: także i niespodziewane spotkania  :deadbeer: pozdrufka
m.
Kot zazwyczaj w WORKu :D

Offline felix

  • TDM User
  • Kraków
  • 180 km/h
  • ****
  • Wiadomości: 258
Odp: Rumunia 2011
« Odpowiedź #61 dnia: Czerwiec 14, 2011, 18:08:25 »
a ja lecę w czwartek.......... O0

Offline rephlex

  • Przyjaciele
  • Wejherowo
  • 180 km/h
  • ****
  • Wiadomości: 284
Odp: Rumunia 2011
« Odpowiedź #62 dnia: Czerwiec 15, 2011, 16:50:26 »
Felix, po co tak daleko?

Offline felix

  • TDM User
  • Kraków
  • 180 km/h
  • ****
  • Wiadomości: 258
Odp: Rumunia 2011
« Odpowiedź #63 dnia: Czerwiec 20, 2011, 11:38:43 »
powiem tak transalpina rządzi !!!!!!!!! a nowe asfaltowe urdele to perełka..........

Offline J.A.C.E.K

  • TDM User
  • Marki/Wwa
  • 180 km/h
  • ****
  • Wiadomości: 383
  • "Photoshop - Helping the ugly since 1988"
Odp: Rumunia 2011
« Odpowiedź #64 dnia: Czerwiec 24, 2011, 13:40:12 »
Z której strony najlepiej tam dolecieć, i co po drodze, w okolicach?
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 24, 2011, 13:51:10 wysłana przez J.A.C.E.K »
Nie boisz się? Czasami... bardzo. Zwłaszcza w kwietniu. To dlaczego to robisz? Bo wszystko inne jest gorsze.

Offline J.A.C.E.K

  • TDM User
  • Marki/Wwa
  • 180 km/h
  • ****
  • Wiadomości: 383
  • "Photoshop - Helping the ugly since 1988"
Odp: Rumunia 2011
« Odpowiedź #65 dnia: Czerwiec 25, 2011, 09:23:47 »
Coś w okolicach możesz polecić do spania vel. żarcia? No i ogólnie dobre rady w cenie  :deadbandit:
Pozdro,
Ja.
Nie boisz się? Czasami... bardzo. Zwłaszcza w kwietniu. To dlaczego to robisz? Bo wszystko inne jest gorsze.

Offline felix

  • TDM User
  • Kraków
  • 180 km/h
  • ****
  • Wiadomości: 258
Odp: Rumunia 2011
« Odpowiedź #66 dnia: Czerwiec 25, 2011, 11:41:00 »
yo!
naszym priorytetem byla transalpina,tranfogarska i 2 zamki bran (tam nocowalismy w hotelu full wypas-niska cena) 2 zamek to poieneri (vidraru) zapora 160m .Już za oradeą jest pare fajnych dróg (okolice baia de cris, droga chyba 762) -oradea i sibiu maja obwodnice i lepiej jest z niej skorzystać bo przejazd przez miasta przy 32 st i korkach to tragedia.
z noclegami nie ma problemow ,najlepiej jest zaplanowac spanie w jakies popularnej turystycznej miejscowosci(duzy wybór) i wybierać najlepsze hotele bo i tak maja niskie ceny (ok 60 pln za osobe w wypasionym lokum) ta sama historia z restauracjami wybierac takie gdzie jest dużo ludzi i wysoki standard.
Drogi to największa zagadka .........jedziesz super nowym asfaltem i za winklem jest !!!!!!!!brak asfaltu na długosci 200m po czym jest znowu droga.Jazda po dziurawych drogach jest rodzajem gry zręcznosciowej..... ...typu moon patrol
na drogach są wszystkie zwierzęta ........+ postuchy z kijami i 3 promilami
tyle psów nie widziałem nigdy...........są pokojowo nastawione ale lubia poscigac sie z pojazdami ...
należy uważać na biale dacie logan !!!!!!!!to pały !!!!!!!! generalnie jak jest teren zabudowany to mają tam 1 szt. dacii logan i na 50 % stoją z radarem ,,,,,,,,,,,

ogólne jestem pozytywnie zaskoczony procesem tranformacji tego kraju idą do przodu jak burza .......a walorami turystycznymi przebijają wiele popularnych krajów

Offline J.A.C.E.K

  • TDM User
  • Marki/Wwa
  • 180 km/h
  • ****
  • Wiadomości: 383
  • "Photoshop - Helping the ugly since 1988"
Odp: Rumunia 2011
« Odpowiedź #67 dnia: Lipiec 08, 2011, 10:32:34 »
Jak tam wrażenia chłopy?
Bo już chyba kolejne ekipy powinny wracać powoli z wojaży
Nie boisz się? Czasami... bardzo. Zwłaszcza w kwietniu. To dlaczego to robisz? Bo wszystko inne jest gorsze.

Offline marcotek

  • TDM User
  • Warszawa-Mysiadło-Łacha
  • 120 km/h
  • ***
  • Wiadomości: 107
  • tdm 900 '04 prev.3vd '92
Odp: Rumunia 2011
« Odpowiedź #68 dnia: Lipiec 11, 2011, 22:28:25 »
no właśnie, wrócilim wczoraj wieczorem po 11 dniach, ja miałem najdalej, więc 4820km w dupie i dużo wrażeń... kraj rumuński się zmienia, drogi momentami, szczególnie te główne, lepsze niż nasze. Mieliśmy przypał z policją, ale się wykręciliśmy szczęśliwie (zawracaliśmy na ciągłej podwójnej). Poza tym - tyle biedy w jednym kraju i tylu wypasionych bryk nie widziałem.... nie licząc głodnych stad psów oraz biednych ludzi... podróżujących furmankami rodzin, koczujących w różnych miejscach cyganów (stare dacie + namioty). Głównym zajęciem posiadaczy X6, S class i amg jest wszystko co nielegalne, od handlu narkotykami po kradzieże i paserstwo wszystkiego, co w EU można ukraść i kończąc na handlu dziećmi, bo rumuńskie dzieci są ładne, a bezdzietnych małżeństw w EU nie brakuje :P
transfogarska zajebista, w sumie po drodze w większości polskie motocykle, trochę włoskich, w miastach miejscowe sporty.
Należy uważać na ceny w hotelach, w niektórych standartowo podawane są w euro, potem jest zdziwienie przy płaceniu :P nam się tak rymsnęło w Constancy....

dziewczyny rumuńskie śliczne, rzadko która odstrasza zewnętrznie, rozumieją na ogół po angielsku, starsze pokolenie rozmawia po włosku - język do rumuńskiego podobny w sumie.

paliwo 5,35 - 5,42 lei za litr PB95, tj. po przeliczniku 90 gr za lei. Winiet na motocykle nie ma, jednak dojeżdżając i wyjeżdżając z Constancy trzeba płacić po 8 lei.

Generalnie ciekawy kraj, dużo zabytków, zaniedbania mają trochę bo śmieci walają się wszędzie, nawet w kurortach, po drodze pełno zabitej i rozkładającej się padliny. Ogólnie lubią motocyklistów, ale motocykli lepiej pilnować, nie zostawiać na noc byle gdzie.

pozdrufka
m.
:)
także od Rockride i Darka

Kot zazwyczaj w WORKu :D

Offline archivi

  • TDM User
  • Krzemienica k. Łańcuta
  • 180 km/h
  • ****
  • Wiadomości: 280
Odp: Rumunia 2011
« Odpowiedź #69 dnia: Lipiec 11, 2011, 22:36:04 »
Kilka groszy od siebie:

polecam kopalnie soli w Turda - naprawde robi wrazenie...
transfogarska oczywiscie obowiazkowo...
z rzeczy niezbednych (!!!) to ich waluta w ilosci ok 250LEI - mandat za przekroczenie predkosci 78/50 = 140LEI... przy 90/50 podobno kazdemu turyscie biora prawko...
Co do wymiany samych pieniedzy - wymienialismy na wegrzech bez problemu... w centrum rumunii wymiana złotówek jest NIEMOZLIWA ! probowalismy w kilku bankach i kilkunastu kantorach... dopiero potem mnie olsnilo ze przeciez z bankomatu moge wziac kase... konto mam w mBanku - za wybranie kasy z bankomatu Euronet nie placilem zadnej prowizji, za 1LEI zaplacilem ok 0,96zł - czyli korzystniej niz w kantorze :) (w kantorze ok 1,05zł).
Aha - co do mandatow jeszcze jedno... w miescie obowiazkowo przepisowo - chyba ze dluga prosta gdzie widac pobocza i nic nie stoi.... policja uwielbia sie ustawiac zaraz za zakretem - jak juz ich zobaczymy to jest juz za pozno... fotoradary, a raczej kamery mierza predkosc od momentu pojawienia sie pojazdu... jechalismy we dwojke - ja z tylu... kumpel mial 73/50 ja 78/50 - mandaty placone sa osobno (w polsce nie moga ukarac dwoch pojazdow bo moga miec tylko jeden pomiar).

my w duzym skrocie polecielismy tak:
Satu Mare, Baja Mare - wypasiony nocleg za 30€/pokoj ze sniadaniem, Sapanta (wesoly cmentarz ktorego jednak nie polecam jak sie nie zna ich jezyka :P), Turda (kopalnia soli), potem trasą 107M przez Moldovenesti, Pietroasa... - bardzo ładne widoczki i fajne drogi, Potem Viscri - miejscowość objęta UNESCO - dojazd koszmarny ale wioska ciekawa, i do Sibiu - tam jest świetny campsite Ananas w Cisnadioara (super sanitariaty, wifi, nocleg 2moto +namiot = ok 8€). Trasa Transfogarska, i nocleg w miejscowosci pod zamkiem Poenari. Dalej napierniczanka nad morze - autostrada - nie trzeba winiet ale przed Cernavoda (koniec autostrady) są jakies bramki - po 8LEI. Bukareszt radze ominąc obwidnicą... Straszne koleiny ale idzie dość płynnie (można wyprzedzać auta - są tylko dwa pasy). Nocleg na campsite NASTĘPNYM po Mamaia (ten Mamaia wygląda jak trawnik po niezłym koncercie i ogólnie duży ścisk - cena to z tego co pamiętam ok 50LEI z parkingiem strzeżonym dla moto, a ten w ktorym spaliśmy to 52LEI i moto przy namiocie - ale warunki o niebo lepsze...) Potem lecieliśmy na południe do Olimp - tam dziki nocleg na plaży (bez namiotu - same karimaty... w nocy zimno jak cholera - ubieraliśmy kurtki z polarem i śpiwory... w dzień było 35 w cieniu :P) w nocy przejeżdzał koło nas jakiś gościu z rumunii i chciał nas koniecznie popilotować do miejscowości 2 mai (drugi maja :P) - podobno miasteczko cholernie motocyklowe, gdzie motocyklisci robia co tylko chcą - no brzmiało ciekawie... podobno jazda po kilku piwach to tam norma, podobno wielu motocyklistow z calej europy - nastepnym razem tam zagladamy, tym razem sie nie udało bo bylismy juz po trzech piwach - chociaz upieral sie ze spokojnie dojedziemy tylko nie przekraczac predkosci:P). Plaze w okolicach Olimpu to raj dla oczu :). Potem w drodze powrotnej w potwornym upale nocleg raz jeszcze na campsite pod Sibiu (wymeczyl nas przejazd przez centrum bukaresztu - ok 1,5h w 35st w kurtkach bo bylismy juz niezle zjarani). i potem heja do polski do rzeszowa... jak ktos leci przez rzeszow to super polecam trase troche dluzsza ale naprawde szybka: Sibiu, Cluj Napoca (autostrada), Oradea, Debrecen (węgry), Miskolc, Kosice (Słowacja), Presov (obwodnica), Barwinek i Rzeszów.

Z ogólnych jeszcze informacji - zrobilismy ok 2700km, byliśmy 8dni, wydalem ok 1800-1900zl (noclegi: 1x hotel, 1x bed&breackfast, 3x campsite, 1x prywatna łąka, 1x free na plaży; jedzenie: codziennie obiad po ok 20LEI + sniadania głownie z polski (zupki, konserwy) no i w cenie jeszcze mandat ok 140zl... reszta to paliwo i hektolitry płynów... Na trasie miałem w sumie 3 drobne awarie:
1. po podrozy w mocnym deszczu, dwoch odpaleniach moto w tymze deszczu zeby przejechac dystans ok 100m i postoju moto przez ok 1h w deszczu, padla swieca... to bylo na szczycie transfogarskiej - na szczescie mialem swiece co prawda uzywana, ale do konca trasy na niej dojechalem.
2. na autostradzie za bukaresztem, zjezdzajac na stacje odczulem "niemożność redukcji biegów" :P. Od wibracji silnika przy ok 160km/h odpadla mi dzwignia zmiany biegow :|. na szczescie jest zrobiona tak, ze dojechala do mnie do tej stacji... Poszukiwanie zbednych srub w moto - ciezka sprawa... na szczescie mialem na kufrze "bagaznik dachowy" - od niego odkrecilem jedna srube i dojechalem do czegos typu Castorama
3. po zjechaniu z autostrady, na jakiejs waskiej drodze, trzymajac sie tyłu tira, podczas hamowania silnikiem - uslyszlaem ze tir zalacza jakies super hamowanie silnikeim - takie wycie glosne... ja jechalem na 4biegu - chce przyspieszyc a tu niespodzianka... moto nie przyspiesza... zmiana biegu - zero reakcji... redukcja do 3 - dalej luz.... juz zaczalem sie zastanawiac z kim sie umowilem ze po nas przyjedzie laweta... ale na szczescie okazalo sie ze... SPADLA ZEBATKA OD LANCUCHA przy silniku! poprzedni wlasciciel nie zagial podkladki... chociaz bez klucza ok 32, udalo sie ja przykrecic... ogolnie to moglo naprawde boleć... serpentyny i zblokowane kolo to nie jest komfortowa sytuacja...

Jak ktos ma jakieś pytania to dawac... ile moge to pomoge;).

Aha - w sumie to jeszcze podsumowując - wydanej kasy wogole nie zaluje... naprawde warto bylo zobaczyc te wszystkie genialne miejsca, poznac i zrozumiec czym roznia sie rumuni od romów i pogadac w knajpach z tamtejszymi ludzmi :))).

A i jeszcze wazna przestroga - szczegolnie na poczatku rumunii nalezy uwazac wlasnie na romow... na dwoch pierwszych stacjach, pracownicy uswiadomili nas, zeby nie zostawiac tankbagow czy kaskow nawet jak idziemy tylko do kasy... czesto szybko sie ulatniaja... w centrum rumunii byl juz raczej spokoj... potem jak wjechalem do polski to balem sie zostawiac kask i tankbaga z gpsem:P.

No i qrde jeszcze jedno:).
GPS - polecam zabrac z automapa z mapa europy... naprawde bardzo pomagal, mapy byly w zupelnosci wystarczajaco szczegolowe (miasta, miasteczka i wioski).
e-mail: archivi małpa wp.pl

Offline rockride

  • TDM User
  • Nowa Ruda, byłe Wałbrzyskie
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 619
  • Tyle dróg do przejechania a czasu tak niewiele,.:)
Odp: Rumunia 2011
« Odpowiedź #70 dnia: Lipiec 27, 2011, 19:27:23 »
Witam,..
na temat Rumunii zostalo juz chyba wszystko powiedziane,..ale ja dodam swoje 3 grosze,.. :)
Jedźcie tam koniecznie jeśli chcecie zobaczyc cos niezwykłego i niepowtarzalnego. Jest tam naprawde inaczej a klimat przypominal mi moje smarkate lata , ktore spedzilem na radomskiej wsi w latach 80-tych,...Tylko tam , sceneria jest raczej prosto z lat 60-tych,.. prosto i ludzko,.. bez formy i skażenia zbytnio zachodem,..swojsko jesli ktos to lubi. Poza tym demokracja pelną gębą a nie socjalizm jak u nas obecnie,..Mi klimat rumuński bardzo odpowiadał,.. prosto , bez pośpiechu, może biednie ale serdecznie, czasem "mafijnie" a napewno często bardzo skrajnie,..
Jeśli Bog da to na pewno chcialbym tam kiedys wrocic,.. i to raczej szybciej niż pozniej oby nie zaszly tam za szybko zachodnie wzroce życia konsumpcyjnego,..
Bawcie się dobrze,..TDM-ka wytrzyma bez problemu. Ja przejechalem swoim 4-tx'em 4 tys. km po drogach rożnej nawierzchni,..ale to chyba idealne warunki dla Tedzi..

Pozdr.!

Piotrek

Traska wygladala mniej wiecej tak :
« Ostatnia zmiana: Lipiec 27, 2011, 19:33:07 wysłana przez rockride »

Offline maryjan

  • TDM User
  • Kraków NH
  • 60 km/h
  • **
  • Wiadomości: 98
Odp: Rumunia 2011
« Odpowiedź #71 dnia: Lipiec 27, 2011, 19:50:39 »
Boryss+Maryjan+nasze połóweczki właśnie wróciły z Rumunii-Bułgarii.
Powiem tak - Rumunia masakra - już Ukraina jest bardziej godna polecenia, syf, brud, karaluchy, syfskie paliwo (spalanie w Africe 12l/100km, dalej Bułgaria 7 normalnie). Widoki ok, szczególnie jadąc bocznymi drogami - tabory cygańskie, śliczne wioski. Kierowcy rumuńscy - Hajdfeld i Kubica mogą im pozazdrościć, jak widzisz z tyłu Dacię to na pewno Cię wyprzedzi. O nowych furach już nie wspomnę, im lepszy samochód tym mniejszy fiutek i mózg. W motelach znajomość angielskiego na poziomie mniej niż kumatym.

Ogólnie Satu Mare-Wesoły Cmentarz-fajny kemping rodem z PRL, smaczne jedzenie-Transfogaraska-Bukareszt-Constanca-cemping KOSMOS przed granicą BG (jedna gwiazdka przyznana chyba w 1960r w czasach świetności, karaluchy skaczące do gardła ;)) no i Bułgaria wybrzeże - inny świat :). Już wiem po co nasi rodzice jeździli do BG na wczasy :).

Podsumowując: Paliwo w RO syfskie i droższe niż w PL, noclegi 50 ichniejszych kopiejek za domek 2os na kempingu, obiady 40kopiejek .
BG - noclegi 20 ojro hotel, 8 ojro apartament, obiad 20-30 ichniejszych kopiejek, paliwo jak w PL.
W Constancy nie płaciliśmy nic za wjazd ani wyjazd. Za most na Dunaju BG-RO nie płaciliśmy nic za przejazd :).
Policja - nie zapłacilśmy żadnego mandatu, wogóle zero styczności z mundurowymi. Mogę zaryzykować stwierdzenie, że widziałem ich z 5razy na wyjeździe? W BG jazda bez kasku po promenadzie nie skutkowała mandatem, ani żadną rekacją poza uśmiechem :).

Apropo picia czaju :) jak mówią że czernyj ok to i tak przyniosą miętową albo czerwoną ... lepiej zamówić piwo ;).

Generalnie polecam bardzo Bułgarię, Rumunię już nie koniecznie. Cieszyłem się jak dziecko wjeżdżając na Węgry :)

Btw spotkałem kogoś z forum na zaporze za Transfogaraską - ale się nie przedstawił :P.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 27, 2011, 19:52:28 wysłana przez maryjan »

Offline rockride

  • TDM User
  • Nowa Ruda, byłe Wałbrzyskie
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 619
  • Tyle dróg do przejechania a czasu tak niewiele,.:)
Odp: Rumunia 2011
« Odpowiedź #72 dnia: Lipiec 27, 2011, 22:40:39 »
Powiem tak - Rumunia masakra - już Ukraina jest bardziej godna polecenia, syf, brud, karaluchy, syfskie paliwo (spalanie w Africe 12l/100km, dalej Bułgaria 7 normalnie). ...
Paliwo w RO syfskie i droższe niż w PL,

Witam,..
dobrze , ze sam bylem bo jeszcze bym uwierzyl :),.hehe Romania ma swoje markowe CPN-y ,.. tj. albo Rompetrol albo węgierski MOL i tam na bank masz taki samo paliwo jak w PL na Orlenie czy innej koncernowej stacji. My tankowaliśmy tylko na znanych stacjach bo jest ich w cholerę, nie ma potrzeby zupełnie tankować na "no name'ach" bo sieć stacji i hoteli/moteli jest co najmniej tak samo gęsta jak w PL. Ogólnie temat Rumuinii wydawał mi sie kiedyś mocno "Adventure" a jest chyba niewiele gorzej niż u nas a drogi często są lepsze. Na każdy nocleg jechaliśmy w ciemno, od momentu podjęcia decyzji o poszukiwaniu do  momentu znalezienia fajnego motelu mijalo może z pół godziny a jeśli wiecej to tylko dlatego , że trzeba było sprawdzić co jest dalej :),..aaaaaaa ijeszcze apropos spalania... gały mi wyszly ale TDM 900 Marcotka potrafi spalić 3,6L/100km !!! Ja tankowalem co 200-250 km,..on co 400km i jescze coś mial ...Tankowalismy razem tak więc wiem ile wlewał,...heheh...
Pozdr.! :deadbeer:   

Offline archivi

  • TDM User
  • Krzemienica k. Łańcuta
  • 180 km/h
  • ****
  • Wiadomości: 280
Odp: Rumunia 2011
« Odpowiedź #73 dnia: Lipiec 27, 2011, 22:48:04 »
maryjan no cholera nie wierze ze byles w tej rumunii :P nie bronie jakos zaciekle, ale paliwo porownywalnie jak w polsce, spalanie srednie z calej trasy ok 5,8l przy czym w rumunii nie zauwazylem zadnego skoku - tankowalismy raczej na wiekszych stacjach nei na jakichs pipidówach... ceny noclegow umiarkowane: 30€ za naprawde wypasiony pokoj dwuosobowy ze sniadaniem (moge podeslac fotki), ok 45LEI camping tez z wypasem nad morzem (wjazd na camping za constanta/mamaia wygladal jak wjazd do raju - tez moge fotki podeslac), albo nieco dziksze campingi po 8zl, lub okolice Sibiu za chyba 30zl z wypasionymi sanitariatami, wifi... ceny podaje na dwa motocykle + jeden duzy namiot.

Ciekawi mnie camping o ktorym mowisz przed BG - chodzi moze o miejscowosc Vama Veche? przy noclegu na plazy, przed polnoca, po 3 piwkach podjechal do nas "tambylec" na jakeijs chyba yamashce i nas ostro ciagnal do Vama Veche - podobno swietnie, od cholery motocklistow z calej europy... odpuscilismy bo jednak po trzech piwach to troche ryzyko... zaczal sie smiac i mowil ze oni wypili juz dwa i wlasnie tam jada :P.
e-mail: archivi małpa wp.pl

Offline maryjan

  • TDM User
  • Kraków NH
  • 60 km/h
  • **
  • Wiadomości: 98
Odp: Rumunia 2011
« Odpowiedź #74 dnia: Lipiec 28, 2011, 00:29:27 »
Też tankowaliśmy na znanych stacjach. Tylko kto mi wytłumaczy dlaczego większość rumuńskich samochodów dymi na czarno? Moją afrykę to też dopadło... a w BG znikło...

Spaliśmy w http://www.ecc-campingfuehrer.de/rumaenien/camping-cosmos/en miejscowość Eforie-Sud.
Generalnie większość zółtych dróg i klimatów ok, przy czerwonych czułem się jak mięso armatnie. Jak rumun chce wsiąść do samochodu i Cię widzi to na pewno otworzy ci drzwi przed tobą...
Spanie na dziko też było ok, poza masowo kradnącymi w nocy drzewo tambylcami. Chyba jakieś poradzieckie noktowizory mieli ;).