Autor Wątek: Z Giżycka do sosnowca bez sprzęgła  (Przeczytany 10455 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline DombeR

  • TDM User
  • Sosnowiec
  • 20 km/h
  • *
  • Wiadomości: 7
  • MAX 230
Z Giżycka do sosnowca bez sprzęgła
« dnia: Sierpień 07, 2011, 11:43:51 »
Jak co roku planuję sobie parę wypadów na mojej tedzi jednym z nich był zlot w giżycku na twierdzy boyen wyjechałem w czwartek 28;07 żeby spokojnie dojechać do celu droga była niezła pogoda dopisała nie za gorąco i nie za zimno tylko mnóstwo tirów na drodze ale dojechałem szczęśliwie na mazurach także było super jak to na zlocie fajna zabawa ale tu zonk w sobotę wieczorem sprzęgło mi odmówiło posłuszeństwa a do domu trzeba dojechać i co niedziela nigdzie nie naprawie okazało się że na docisku łożysko szlak trafił docisk ,łożysko i wodzik do wymiany bez części nie naprawie więc męska decyzja jadę bez sprzęgła pierwsze 270 kilosów wszystko szło super ale druga część drogi extrema 60 kilometrów przed warszawą ulewa więc wdzianko włóż i dalej w drogę i warszawa koszmar zalane drogi i tunele miejscami prawie po kolana w wodzie dałem rade druga połowa takie korki a ja bez sprzęgła i co przez korek nie da rady zostaje chodnik połowę warszawy jechałem po chodniku lub prowadziłem deszcz pada człowiek przemoczony zmarznięty ale cisnę na przód koniec warszawy HURA jadę dalej w deszczu a po chwili w mroku ślepy jak kret ślisko mokro ciemno sami wiecie jak się jedzie po ciemku i w deszcz jak auta oślepiają częstochowa poszło gładko o 24 ruchu nie było i dalej do domu w końcu sosnowiec 600 kilometrów bez sprzęgła tedzia jest wielka a ja co nas nie zabije to nas wzmocni

Offline rockride

  • TDM User
  • Nowa Ruda, byłe Wałbrzyskie
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 619
  • Tyle dróg do przejechania a czasu tak niewiele,.:)
Odp: Z Giżycka do sosnowca bez sprzęgła
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 07, 2011, 14:25:14 »
Prawdziwy HC,..
a jak Ty ruszasz bez sprzegla ?

Pozdr.!

Offline maniek

  • Naczelny Degustator Kraju
  • Moderator
  • Tychy
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 1463
Odp: Z Giżycka do sosnowca bez sprzęgła
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 07, 2011, 17:08:13 »
Odpinasz czujnik przy klamce sprzęgła , wrzucasz jedynkę i kręcisz rozrusznikiem . Trochę szarpie przy starcie ale  dalej jest juz ok i biegi zmieniasz już bez sprzęgła....  O0 Dojeżdżasz do czerwonego światła na sygnalizatorze przed skrzyżowaniem i wyłączasz zapłon :) potem postępujesz jak powyżej  :headbang:
Przejebane niestety w korkach  ..... hehe
Żyję

Offline Marchewa

  • Przyjaciele
  • wielkopolska
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 2270
Odp: Z Giżycka do sosnowca bez sprzęgła
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 07, 2011, 17:18:36 »
Po dobrym odepchnięciu nogami wrzucona dwójeczka z wolnych obrotów poszarpie, ale też zadziała.....

Offline DombeR

  • TDM User
  • Sosnowiec
  • 20 km/h
  • *
  • Wiadomości: 7
  • MAX 230
Odp: Z Giżycka do sosnowca bez sprzęgła
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 07, 2011, 23:22:07 »
panowie czujnik nic nie daje zapalona na luzie pedałujemy na flinstona do około 10 i jeden i potem jakoś leci

Offline Satrian

  • TDM User
  • Ostrołęka
  • 180 km/h
  • ****
  • Wiadomości: 395
Odp: Z Giżycka do sosnowca bez sprzęgła
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 27, 2011, 22:35:51 »
Też dawałem na flinstona jak mi linka trzasnęła.
Pierwszy film z muzyką  http://www.youtube.com/watch?v=3vO0wp-wKtU&feature=channel
Motocykl to - Moja Słowiańska Wolność :)

Offline hacat

  • Terenia
  • TDM User
  • W-wa
  • 120 km/h
  • ***
  • Wiadomości: 217
Odp: Z Giżycka do sosnowca bez sprzęgła
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 28, 2011, 18:49:19 »
No szacun, ale przecinki i kropki to zacznij stawiać. Będzie lepiej się czytało zainteresowanym  :deadbeer:

Offline maniek

  • Naczelny Degustator Kraju
  • Moderator
  • Tychy
  • 250 km/h
  • *****
  • Wiadomości: 1463
Odp: Z Giżycka do sosnowca bez sprzęgła
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 18, 2011, 15:30:20 »
Odpinasz czujnik przy klamce sprzęgła , wrzucasz jedynkę i kręcisz rozrusznikiem . Trochę szarpie przy starcie ale  dalej jest juz ok i biegi zmieniasz już bez sprzęgła....  O0 Dojeżdżasz do czerwonego światła na sygnalizatorze przed skrzyżowaniem i wyłączasz zapłon :) potem postępujesz jak powyżej  :headbang:
Przejebane niestety w korkach  ..... hehe

panowie czujnik nic nie daje zapalona na luzie pedałujemy na flinstona do około 10 i jeden i potem jakoś leci

Przy sposobie który podałem trzeba odpiąć czujnik sprzęgła od klamki i go zmostkować  - połączyć oba piny np. spinaczem. Dzisiaj niestety próbowałem ;)
Wcześniej nie musiałem mostkować  bo miałem złamany bolec  czujnika sprzęgła i hulało .
Żyję