chłopaki wyskoczyłem 1 lipca do Grecji przez Słowację Węgry, Serbię, Macedonię do Kokkino Nero gdzie miałem wykupiony nocleg na 8 dni( u stóp Olimpu) polatałem po Grecji z zonką jakies 1500 km. . Delfy , Meteory i mniejsze wycieczki. Nocleg mieliśmy w studio z kuchnią i łazienką , korytko w sumie nie tak strasznie bo jakieś 5-8 euro z obiad w knajpie a śniadanka we własnym zakresie. Piwko 0,5-0,7 euro.na bramkach autostradowych puszczają motocyklistów za bez opłat ( ale możecie trafić na francę i skasuje eurasa ale to i tak śmiech w porównaniu z cenami w Polsce. Pogoda rewela, woda rewela a drogi w górkach miodzio. Troszkę kasiorki poleciało na tranzyt ale porót był iście expresowy . w jeden dzień 1300km nocleg w Słowacji i w drugi 750 na moje ukochane kujawy. Gorąco polecam.
info : paliwo najdrozsze w Polsce. nocleg w Słowacji 800 koron w hotelu pokój 2 osobowy.serbia w Niszu 3 *** 48 eurasów za 2. w Grecji pokój w hotelu na kempingu z klimką itd 30 euro.
Pytanka?- walcie śmiało dla mnie wyjazd super dupska prawie popękały ale rewelka trasa i widoczki. mozna zrobic to taniej ale ja jechałem sam z żonką to troszkę miałem cykora przed kempingami czy noclegiem na dziko ale jeśli w kilka furek można zjechać z kosztami na noclegach tranzytowych