Krzewimy subkulturę TDMkową czy nie krzewimy?
Tekst jest okrojony trochę i wyedytowany (nie mam nic do Edyty) jakoś tak że nawet zdjęcia nie pasują do okoliczności. Niewiele mam z tym wspólnego
No i wrzucono to w konkurs na dodatek. Ale zawsze coś tam zostanie w głowach że TDM to lepsza nawet od Gieesa tysiąsdwusetnego, że to turystyk prawdziwy, że niezawodny, że się da jak się Go ma