Zawsze jeździłem do Dalmacji. 4 x mała miejscowość koło Biograd na Moru, 1 x Pakostane, 1 x Vodice.
Wszystko zależy od tego w ile osób będziecie szukać noclegu. W uproszczeniu można przyjąć że apartman dla 2 osób to min. 40 Euro, a dla 4 osób 60 Euro.
Co do jedzenia, to zdanie mam wyrobione od wielu lat - nie po to jadę na wakacje do obcego kraju, żeby wozić ze sobą Tyskie i jeść tyrolską
Chorwackie jedzenie jest pyszne. Poczynając od pieczywa, przez wędliny, mięsa, po alkohol.
Zdecydowanie najlepiej wychodzi szybkie pichcenie z półproduktów domu. Na mieście żarcie kosztuje słono. Ale można to połączyć, np jeden dzień tak, drugi dzień tak. W wielu knajpach są też tzw dania dnia w bardzo dobrej cenie. Dostajesz zupę, 2 danie, oddzielny talerz surówek i jeszcze ciasto na deser. Jak to wszystko zjesz, to ciężko wstać
Chorwacja należy do krajów, gdzie na 2 tygodnie urlopu z dojazdem może ci starczyć 5000 zł, ale można i spokojnie 15 000 zł wydać
Ja akurat należę do tych pierwszych. Z doświadczenia wiem, że więcej potrafi mnie kosztować urlop nad polskim Bałtykiem, niż nad Jadranem.
Namiar na nocleg tranzytowy zgodnie ze wskazówkami Celofana wrzucę w wolnej chwili do tamtego wątku.
I oczywiście polecam opcję z noclegiem tranzytowym. Dojeżdżasz na miejsce 2 dnia wypoczęty i świeży i masz jeszcze cały dzień przez sobą. A ci co cisną po 16-18h (albo 24h jak jadą w sobotę i trafią na korki) to potem chodzą 2 dni do tyłu. Raz tylko zdarzyło mi się na powrocie pociągnąć na raz 1200 km, ale tylko dlatego, że był mały ruch i 900 km machnąłem w 9 godzin, więc czułem się jeszcze na siłach przelecieć te 300 do domu. Nocleg tranzytowy to koszt ok 20 Euro + obiad, więc naprawdę nie warto się męczyć.