Euro trip - maj 2016

[pmorawiecki]

Cześć,

Na forum zaglądam od jakiś 2 lat odkąd jestem szczęśliwym posiadaczem TDM 900 do tej pory sie nie udzielałem ...

Nie wdając się w głębsze szczegóły. Planuję euro trip który jest dla mnie możliwy i  nie ukrywam jest marzeniem mojego życia:) Zbieram informacje o wszystkim co może być przydatne. Będę naprawdę bardzo wdzięczny wszystkim za pomoc wszystkim ludziom dobrej woli:)

Chciałbym się podpytać o Wasze doświadczenia w kwestii podróż na TDMce.

Na wstepie chciałbym powiedzieć że moja TDMka 900 to model z 2002 bez poważnych uszkodzeń. Sprowadzona z Włoch w Polsce jestem 2 właścicielem (odkupiłem od starego kumpla ) na szafie jest 78 tys kilometrów ale maszyna jest zadbana w dobrym stanie. Bo o nią dbam

Zamierzam pojechać z Warszawy przez północne Niemcy Francję do Hiszpanii następnie zamierzam przeciąć kontynent zjechać na południe i lazurowym wybrzeżem wracać przez południową Hiszpanie i Francję i alpy do Czech i warszawy. Tak wygląda ramowy plan trasy obliczony na jakie 8 tys kilometrów i 2-3 tygodnie. tyle mam czasu. Chciałbym raczej nocować u ludzi żeby poznać kogoś ciekawego. Start gdzieś w maju 2016.

To o co chciałbym zapytać Was to:

1. co sprawdzić w motocyklu oprócz rzeczy podstawowy takich jak układ hamulcowy opony cięgna ?

2. czy macie sprawdzone miejsca gdzie można założyć stelaż pod kufry ? jakie kufry są dobre i tanie potrzebuje informacji jak wozicie graty na wyprawach:) może są jakieś patenty

3. jaki ekwipunek zabrać ze sobą ?

4. Gdzie warto pojechać w krajach takich jak Niemcy Francja Hiszpania ? To dla mnie super ważne, chodzi mi o miejsca których nie ma w przewodnikach coś ekstra dla motocyklistów:)

5. noclegi coś w krajach wyżej wymienionych.

6. wszystkie praktyczne porady jakimi chcecie się podzielić

Na koniec powiem że jesli przegapiłem coś na forum i są na ten temat wątki to nie zabijacie i nie hejtucie z góry dziękuję

Dzięki  za pomoc i dobre słowo

Szerokości

[Sorry Gregory]

Na początku chciałbym Ci poradzić abyś nie brał tego wypadu tak poważnie - trochę wyluzuj!
A o to moje komentarze:

1. co sprawdzić w motocyklu oprócz rzeczy podstawowy takich jak układ hamulcowy opony cięgna ?
Jeśli motocykl jest w dobrym stanie to nic - standardowy przegląd wykonany zgodnie z "manualem" wystarcza na 10kkm i tyle - dodatkowo to co wspomniałeś sprawdź czy opona, łańcuch lub uszczelnienie lagi się nie kończy

2. czy macie sprawdzone miejsca gdzie można założyć stelaż pod kufry ? jakie kufry są dobre i tanie potrzebuje informacji jak wozicie graty na wyprawach:) może są jakieś patenty
Stelaż można zamontować samemu lub w każdym warsztacie - napisz gdzie mieszkasz a koledzy na pewno zarekomendują jakiegoś mechanika - kufry kappa są dobre i tanie - ja np. nie wożę żadnych gratów, ale napisz o jakie graty chodzi a ktoś Ci zapewne odpowie

3. jaki ekwipunek zabrać ze sobą ?
jak wyżej - jeśli będziesz spał na kwaterach to nie potrzeba żadnego ekwipunku - ja wożę ze sobą zestaw do łatania opon, trochę oleju (ale nie wiem po co) i benzynkę aby umyć kuferek albo rączki

4. Gdzie warto pojechać w krajach takich jak Niemcy Francja Hiszpania ? To dla mnie super ważne, chodzi mi o miejsca których nie ma w przewodnikach coś ekstra dla motocyklistów:)

5. noclegi coś w krajach wyżej wymienionych.
jakbyś chciał tanio i schludnie ale bez fajerwerków to na autostradach polecam hotele Formule 1 (dla 2-3 osób)

6. wszystkie praktyczne porady jakimi chcecie się podzielić
nie stresuj się i uważaj na imigrantów abyś nie padł ofiarą jakiegoś napastowania

A tak ogólnie rzecz biorąc to najlepiej się podróżuje w niedziele (do powrotów z weekendu) trochę gorzej  soboty a najbardziej niekorzystnie w dni powszednie - jeśli masz zarezerwowany nocleg możesz jechać (prawie) do nocy a gdy chcesz coś znaleźć spontanicznie to zalecam zakończenie podróży najpóźniej 2-3 godziny przed zmrokiem. Jeśli podróżujesz cały dzień to się nie "spinaj" bo się "przetrenujesz" - rób regularne przerwy np. co 100km albo 1,5h - należy dostosować indywidualnie. W ciągu jednego dnia (10:00-19:00 z minimalnym zwiedzaniem) można w górach pokonać ok 250-350km, na drogach ok. 500km a na autostradach ok 800km. Po kilku dniach (4-5) trzeba zrobić przerwę (1 dzień). Jeśli się przetrenujesz to organizm (np. tyłek) odmówi posłuszeństwa i już daleko nie zajedziesz. Ale to wszystko zależy od wytrenowania i DNA. Można zrobić w ciągu 1 dnia 1000km (ja tak wróciłem z Rumuni w 17h) ale to będzie jednorazowy zryw po którym trzeba będzie trochę odpocząć.   
No i jeśli jesteś online to zawsze możesz prosić o pomoc z drogi.

Pozdrów skały Gibraltaru!

[martino]

  Witaj. Jestem motocyklistą od dwóch lat (dopiero:)a od lipca tamtego roku szczęsliwym posiadaczem Yamahy TDM 850. i też wybieram się trochę dalej od domu:) Mam plan aby ,,odwiedzić,, Albanie. Piszę ponieważ twierdze to samo co kolega Sorry Gregory tzn. nie ma się co spinać za bardzo. Przed wyjazdem oddać zaufanemu mechanikowi maszynę na przegląd wymienić co trzeba i .... fruuu. Najważniejsze to wyjechać z domu potem to już tylko przygoda. Ja jedynie czego się boję to jakiejś (odpukać) usterki po zmroku. Jeżeli  coś się przytrafi w ciągu dnia to idzie jakoś jeszcze pochytać ale jak słońce już zajdzie to sprawa może się trochę skomplikować. Ważne też żeby za bardzo się nie żyłować tzn nie jechać aż nie braknie sił ponieważ długa droga przed nami a trzeba jeszcze wrócić. A tak poza tym to jedziemy dla przyjemności a nie dla pobijania rekordów.
  Pozdrawiam i życzę samych ciekawych przygód i bezawaryjności.

[markali]

Nie pisałeś ale można podciągnąć pod nr. 6 - dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne na "podróż" czy turystyczne - różnie się nazywa - pomyśl o tym. Kiedy jechałem na 2-3 dni płaciłem kilkanaście zł. Kwoty ubezpieczenia duże. Mam też zawsze aktualną kartę EKUZ - Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego.
Wiem że obowiązkowo trzeba mieć wyposażenie motocykla w kraju rejestracji ale dla spokoju sprawdziłbym czego czepia się policja innych państw. Poza tym warto mieć przy sobie na wypadek awarii po jednej żarówce, bezpieczniki, kamizelkę, trytytki, taśmy klej.,  coś do łatania koła, linkę naprawczą - może się przydać do sprzęgła, hamulca itp. Chyba we Francji czepiają się alkotestów.
Moim marzeniem jest Carcassonne we Francji. Po drodze masz przecież Barcelonę. Super traska by była jak dla mnie.
Ciężko ze spakowaniem się ale ja unikam jak ognia bocznych kufrów jeśli gdzieś dalej jadę. Jeśli planujesz jakieś duże miasta to przez nie można stracić duuuużo czasu.  Wziąłbym duży kufer i coś a'la worek marynarski do tyłu a na bak wiadomo co.  Z kuframi jest ok bo masz wszystko zamknięte jak zwiedzasz, ale ja mając tyle czasu dojechałbym do miejsca noclegu, rozpakował, przebrał i dopiero zwiedzał. Wtedy jest wygoda i komfort.
Super sprawa taki wyjazd! Powodzenia!

[Lejdi Rura]

 jak wozicie graty na wyprawach:) może są jakieś patenty

Mniej więcej tak:



+ ja z jednym kufrem i tankbagiem

[pmorawiecki]

Cześć,

Wszystkim dziękuję za rady:

Sorry Gregory - dzięki za informacje ile można dziennie praktycznie przejechać ja zwykle z Dalmacji wracam w 17-18 godzin ale to samochodem i do inna historia:)

planuje nie przekraczać 600 km dziennie

Mam pytanie czy masz może standardowe siodło czy robiłeś jakieś na zamówienie?

martino - dzięki za dobre słowo, tobie też życzę bezproblemowej jazdy

markali - nie pomyślałem o EKUS dzięki tyrtytki i szara taśma to podstawa jeśli chodzi o większe miasta to będę raczej omiał, miasta po problemy a ja chce zaznać wolności, dlatego też chciałbym mieć minimalny bagaż im więcej gratów tym więcej problemów . Zrobię może wyjątek na Amsterdam...  Barcelonę polecam jak będziesz miał okazję to zobacz koniecznie.

No i jeszcze jedno powiedz dlaczego Carcassonne jest warte uwagi ?

mańka - jak patrze na Twoją TDMkę to już nie jestem pewien czy moja jest faktycznie w dobrym stanie rozważam też zmianę kasku na szczękowy z blendą ... teraz mam Shoei Qwesta czy w szczękowym nie jest głośno ? 

[Lejdi Rura]

Pmorawiecki - ten wąsaty jegomość na zdjęciu to nie ja , ja jadę obok z małym bagażem
A tamta TDMa to była nówka sztuka więc się nie stresuj

Co do kasku... osobiście jeżdżę w zatyczkach, mam Shoei multitec zdaje się i jest mi za głośno

[markali]

Dlaczego Carcassonne? Bo to jedna z największych atrakcji Francji! Tym bardziej jeśli ktoś lubi zwiedzać tego typu obiekty.
http://turystyka.wp.pl/gid,15636197,kat,1036545,title,Carcassonne-jedna-z-najwiekszych-atrakcji-Francji,galeria.html?ticaid=1165ce

[Sorry Gregory]

(...)
Sorry Gregory - dzięki za informacje ile można dziennie praktycznie przejechać ja zwykle z Dalmacji wracam w 17-18 godzin ale to samochodem i do inna historia:)

planuje nie przekraczać 600 km dziennie

Mam pytanie czy masz może standardowe siodło czy robiłeś jakieś na zamówienie?
(...)

Kanapę mam standardową.

A co się tyczy sposobu podróżowania/zwiedzania to ja akurat najczęściej postępuję podobnie jak Markali tj. najpierw znajduję bazę a później śmigam po winklach/zwiedzam/podziwiam i co tam jeszcze bo nie lubię wozić ze sobą nic poza kuferkiem centralnym.  Z kolei dla innych koleżanek i kolegów esencją podróżowania jest jechać przez całą trasę w pełnym rynsztunku (3 kufry, tankbag, rollbag, namiot, kanistry z paliwem itp.) - wybór należy do Ciebie!   

[pmorawiecki]

Cześć,

Dzięki za odpowiedzi

mańka - duże zdjęcie odwróciło moją uwagę ja mam nadzieje że uda mi się zminimalizować bagaż

markali - Francja to dla mnie zupełna nowość jeszcze nie czytałem przewodników internetu teraz mam w głowie tylko dwie rzeczy które chciałbym zobaczyć we Francji Le Mans i Bordeaux w moich poszukiwaniach skupiam się na Niemczech i powiem Ci że informacji jest niewiele, ludzie  jadą tam żeby kupić samochód a nie na wakacje

Sorry Gregory - ja też bym chciał zabrać jak najmniej gratów im więcej rzeczy tym więcej problemów

PS macie doświadczenia z coach surfingiem?

[juzeppe]

W kwestii ubezpieczenia sprawdź kartę http://www.planetamlodych.com.pl/ Osobiście jeszcze nie korzystałem, ale słyszałem dobre opinie i sam kupuję za tydzień przed wyjazdem na narty. Co ważne działa cały rok a kwota niewielka.

Jeśli chodzi o pakowanie to można zrobić to tak: https://www.youtube.com/watch?v=IK4-a1ySgwg ale jak masz zdrowy rozsądek to nie będziesz przesadzać i zabierzesz to, co potrzebne. Nawet jeśli chodzi o ciuchy to nie trzeba zabierać całej szafy. Wszędzie jest proszek do prania a w ostateczności jakaś galeria handlowa ze sklepami odzieżowymi.

Noclegi? Ja zawsze biorę namiot "awaryjnie" - choć raz nawet nie chciało mi się go rozkładać i spałem w rowie obok motocykla. Lubię zwiedzanie w klimacie miejsca w jakim jestem, więc najczęściej zaczepiam ludzi i pytam o nocleg. Najlepsze noclegi to te na plaży pod gołym niebem lub w namiocie nad brzegiem rzeki. To pozostaje w pamięci.

[pmorawiecki]

Cześć juzeppe,

dzięki za planetę młodych nie znałem tego

jeśli chodzi o pakowanie jestem minimalistą , a ten kolega motocyklista naprawdę objuczył swoje moto ja tak nie chcę bliżej mi do spania na dziko nad rzeką

swoją drogą zauważyłem w swoich podróżach taką tendencję że najlepsze rzeczy w podróżach dostaje się za darmo i najlepiej się je pamięta spanie na dziko rozmowy z przypadkowo spotkanymi ludźmi w podróży ...

[ANIMAR]

  Fajny pomysł na wyprawę, gratuluję.
Jakbyś chciał sobie obszyć na lepsze siodełko polecam gościa w Wawie - tel 696 605 410.
Za uczciwą kasę robi dobrą robotę. Ponoć szyje fotele i kanapy Dakarowcom... OJŁ i oby Ci wyjazd wypalił 

[Dyziak]

  Witaj. Jestem motocyklistą od dwóch lat (dopiero:)a od lipca tamtego roku szczęsliwym posiadaczem Yamahy TDM 850. i też wybieram się trochę dalej od domu:) Mam plan aby ,,odwiedzić,, Albanie. Piszę ponieważ twierdze to samo co kolega Sorry Gregory tzn. nie ma się co spinać za bardzo. Przed wyjazdem oddać zaufanemu mechanikowi maszynę na przegląd wymienić co trzeba i .... fruuu. Najważniejsze to wyjechać z domu potem to już tylko przygoda. Ja jedynie czego się boję to jakiejś (odpukać) usterki po zmroku. Jeżeli  coś się przytrafi w ciągu dnia to idzie jakoś jeszcze pochytać ale jak słońce już zajdzie to sprawa może się trochę skomplikować. Ważne też żeby za bardzo się nie żyłować tzn nie jechać aż nie braknie sił ponieważ długa droga przed nami a trzeba jeszcze wrócić. A tak poza tym to jedziemy dla przyjemności a nie dla pobijania rekordów.
  Pozdrawiam i życzę samych ciekawych przygód i bezawaryjności.

Dokładnie nie ma się co spinać każdy dzień a nawet każda minuta to przygoda. Odnośnie Twojego postrzegania usterek to czemu się bać nocy? przecież będzie kolejny dzień wystarczy trochę snu a rano będziesz wypoczęty i pełen energii. Byłem w Albanii 2 razy i mam same miłe wspomnienia zarówno w kontaktach z ludnością jak i krajobrazem. Na koniec karta EKUZ jak najbardziej jest potrzebna z tym tylko że ona nie obowiązuje w Albanii a skoro masz tam przebywać to najlepiej wykupić sobie dodatkowe ubezpieczenie. Ja wykupowałem w EgroHestii za  70 zł na 3 tygodnie
Pozdrawiam 

[martino]

  W sumie to fakt nie ma się czego bać Grunt to pozytywnie myśleć. Nie myśleć co się może przytrafić. Takie myślenie za bardzo nie ma przyszłości i wysysa z nas naturę podróżnika.  A tak poza tym ja osobiście nie jestem fanem planowania. Mam na myśli planowanie szczegółowe tzn. każdy dzień każda godzina praktycznie zaplanowana. To pozbawia nas przyjemnosci z podróży ( no chyba że ktoś chce zwiedzić jak najwiecej zabytków-zbytków:) i potem pochwalić się na FB (bez urazy) Jeśli chodzi o mój wyjazd to jest jeszcze jedna kwestia której się nieco obawiam (ale tylko nieco:) a mianowicie to że jadę sam. Co prawda lubię swoje towarzystwo ale podczas takich wypadów ( tj. tak daleko i pierwszy raz) razniej by było(chyba) z jakimś kompanem. To z kolei wiąże się z pójsciem na pewne ustępstwa pewne dostosowanie się do drugiej osoby. Ja wybieram podróż w pojedynkę(w końcu nie jadę do Magadanu:) i już czuję smak przygody na ustach:) Pozdrawiam wszystkich zapalonych podróżników i życzę coraz to nowych pomysłów na moto-podróże. PS Dyziak dzięki za tą polisę wykupię na pewno.